Bochnia. 28 lutego 2016 roku

Wycieczka jednodniowa. Zwiedzanie zaczynamy od dworca kolejowego gdzie… zostajemy uznani za zamachowców. Ochrona zabrania nam robienia zdjęć wewnątrz i od strony peronów tłumacząc to zbliżającymi się dniami młodzieży, że niby kamery, że niby bezpieczeństwo. Za pośrednictwem naszej strony składamy gratulacje Włodarzom Bochni i Warszawy – gratulujemy czujności, niesamowitej wyobraźni i przezorności. Tak trzymać. Udaremniać za wszelką cenę fotografowanie dworca w niedzielny poranek wszystkim szwendającym się turystom. I właściwie to o Bochni byłoby tyle.

P.S. Kopalnia Soli zdecydowanie przereklamowana, za duża ilość grup wpuszczana naraz (kasa,kasa się tylko liczy-) przez co długie okresy oczekiwania na wszystko i na wszystkich, przeszkadzanie sobie, nużące przemarsze, multimedia w chodnikach itp. Jak na cztery godziny pod ziemią-soli jak na lekarstwo. I atrakcji też. Kto był w kopalni soli w Kłodawie, ten wie o co chodzi.