Góry Bystrzyckie. Wójtowice – Wójtowska Równia – Huta – Barczowa 811m n.p.m. – Trzcińska Góra 738m n.p.m. – Wójtowice 6 czerwca 2021r
Wyprawa jednodniowa.
Kolejny krótki wypad w Góry Bystrzyckie – wymyślona dookolna trasa, w większości łatwa orientacyjnie, wiedzie zarówno znakowanymi szlakami, drogami, jak i częściowo nieoznakowana prowadzi – zwłaszcza w końcowym etapie – leśnym duktem i rozległymi polanami. Parkujemy w Wójtowicach przy kościele, skąd idziemy drogą prowadzącą do górnej części wioski i dalej do Huty. Mijamy liczne w dolnej części zabytki sakralne, zabytkowe chałupy, by dotrzeć do punktu widokowego przy zabudowaniach dawnego wolnego sołectwa – dzisiaj pensjonat Wataszka, obok miejsce po dawnym kościele i pozostałości cmentarza. W okolicy, gdzie droga spotyka się z zielonym szlakiem, odnajdujemy w lesie ruiny zabytkowej kaplicy, idąc dalej zielonym schodzimy ścieżką do ruin Fortu Wilhelma. Na początku Drogi Wieczność szukamy w lesie kamienia z mieczem z okresu II wojny światowej i docieramy do Strażnika Wieczności. Potem znowu wchodzimy w las, gdzie odnajdujemy wielki głaz ze swastyką z 1944 roku. Wracamy na szlak i po chwili marszu docieramy do Huty – jej ostatniego budynku-dawnego schroniska. Podchodzimy łąkami na Barczową 811m n.p.m., rozpościerają się z niej piękne widoki na masyw Śnieżnika, Jagodną oraz czeskie szczyty. Przecinając szlak żółty, mijamy Kościelnicę 745m n.p.m. i kierujemy się na Trzcińską Górę 738 m n.p.m., tam w okolicach szczytu można zobaczyć pozostałości Królewskiego Kamienia. Teraz czeka nas zejście do Wójtowic – kierujemy się na kościół (KaMap), początkowo lasem potem polanami z rozległymi widokami na pobliskie wzniesienia. Po stromych odcinkach, przed nami wreszcie piękna panorama Wójtowic widzianych z góry. Jeszcze trochę hamowania na pochyłym zboczu i docieramy do miejsca startu.
Bardzo ciekawa i piękna trasa z licznymi zabytkami, mniej lub bardziej znanymi, piękne widoki. I cisza, i spokój… Dla ułatwienia odnalezienia kaplicy i kamieni z okresu II wojny światowej oraz Królewskiego Kamienia pokazaliśmy na zdjęciach ich położenie i współrzędne. Całość trasy to ok. 15km., których przejście zajęło nam ok. 7 godzin.
Trasa wycieczki:
-
-
docieramy do Wójtowic od strony Zalesia
-
-
nad dolną częścią wioski góruje pensonat „Pod Dębem”
-
-
parkujemy nieopodal kościoła na małej zatoczce
-
-
budynek dawnej XIX wiecznej gospody-dawny ośrodek kolonijny Cukrowni Łagiewniki,później ośrodek wczasowy zakładów „Romet”
-
-
budynek dawnej biblioteki i świetlicy
-
-
z historią wioski
-
-
dzisiaj w budynku mieści się sklep,do końca lat 50-tych działała tutaj elektrownia wodna
-
-
zabudowa dolnej części wioski
-
-
sklep,świetlica
-
-
historycznie Wójtowice podzielone były na część dolną i górną-kamień pomnik upamiętniający 700-lecie wsi
-
-
kościół z 1823 roku-do jego budowy wykorzystano kamienie z rozbieranego fortu Wilhelma
-
-
przy południowej elewacji kościoła piaskowcowy krucyfiks
-
-
z 1799 roku
-
-
podobno przeniesiony z Młotów
-
-
Meka Pańska
-
-
na budynku dawnej gospodySchramma
-
-
obecnie budynek jest do kupienia
-
-
wcześniejsze kościoły-luterański z 1566roku oraz już katolicki z 1634 roku mieściły sie w górnej części wsi
-
-
drogą idziemy w kierunku Huty
-
-
przy plebanii-zabytkowa grupa figuralna
-
-
kamienna kolumna maryjna ludowego rzeźbiarza
-
-
z 1803 roku
-
-
cokół kolumny
-
-
figura NMP z dzieciątkiem
-
-
idziemy w górę wioski mijając zabytkowe budynki
-
-
o zabytkowej zabudowie
-
-
do budowy wielu budynków w Wójtowicach wykorzystano kamienie z rozbiórki Fortu Wilhelma
-
-
mijamy kolejne budynki
-
-
po wojnie nastąpiła we wsi wymiana ludności-niemiecką społeczność wysiedlono do Niemiec
-
-
w ich miejsce przywieziono polskich mieszkańców ze wschodnich ziem dawnej Rzeczypospolitej
-
-
malowniczą doliną podchodzimy coraz wyżej
-
-
przy drodze
-
-
w kierunku Wójtowskiej Równi
-
-
stare budynki gospodarcze
-
-
odnawiane wśród zieleni
-
-
naturalnie powstałe cuda przyrody
-
-
i kolejne malownicze siedlisko
-
-
o tej porze jeszcze wszystko uśpione
-
-
na zboczu
-
-
w innym stylu
-
-
mały ale uroczy
-
-
z zielenią w tle
-
-
uroczy zakątek
-
-
z drogą…do Sarajewa
-
-
zaprasza do odpoczynku
-
-
jedyne takie
-
-
dodają uroku
-
-
przy siedlisku
-
-
kamienny budynek w buszu
-
-
przy samej drodze
-
-
kamienne ruiny dawnych budynków
-
-
opuszczony
-
-
w cieniu wielkiego drzewa
-
-
docieramy do górnej części Wójtowic-przy zagrodzie Pautscha
-
-
można podejść kamiennym mostkiem
-
-
ta część wioski była kiedyś zabudową łańcuchową skupiona przy strumieniu
-
-
stowarzyszenie”Wójtowice powrót do przyszłości”chce odbudować dawne gospodarstwo rodziny Pautsch
-
-
pozostałości kamienne
-
-
-
prowadzono tutaj prace inwentaryzacji fundamentów
-
-
-
piwnica ze sklepieniem łukowym
-
-
odsłonięto resztki XVIII-wiecznego kamiennego basenu
-
-
dochodzimy do majątku dawnego Wolnego Sędziostwa-obecnie Dom Wypoczynkowy „Wataszka”
-
-
Wolne Sędziostwo-w/g prawa niemieckiego dziedziczny majątek ziemski należący do tzw.wolnego sędziego-kupujący pełnił funkcję sołtysa,miał prawo do wyszynku,budowy młyna i prawo do sądzenia
-
-
właściciel posiadał wolność osobistą,zarządzał wsią,posiadał przywilej zwalniający z obowiązku odrabiania pańszczyzny
-
-
ruch turystyczny w górnej części wsi w XIX wieku obsługiwała tu oberża z 18 miejscaqmi do spania w zabudowie dawnego wolnego sołectwa
-
-
widok dawnego sołectwa z miejsca gdzie stał kościół
-
-
miejsce to upamiętniono kamiennym krucyfiksem z grupą ukrzyżowania
-
-
krzyż pochodzi z 1819 roku
-
-
figurki przy cokole
-
-
obok mieścił sie stary cmentarz
-
-
z datą
-
-
brak na półkach figur Jana Ewangelisty i Maryii
-
-
u stóp Jezusa Maria Magdalena
-
-
pod drzewem tablica nagrobna Karoliny Dinter 1904(?) z rodziny właściciela pobliskiego Wolnego Sędziostwa i Leśniczego Królewskiego Josefa Dintera
-
-
kilka kroków dalej można podziwiać panoramę najbliższych wzniesień
-
-
-
Jagodna 977m n.p.m.
-
-
mijamy ostatni najwyżej położony budynek Wójtowic i dalej już kamienistą drogą idziemy przez las
-
-
jeszcze przed dojściem do szlaku zielonego odbijamy w lewo
-
-
przechodzimy lasem obok takich kamiennych konstrukcji
-
-
i trochę dalej w lesie za wzniesieniem dostrzegamy ruiny kaplicy Marii Wspomożycielki
-
-
staraniem krawca,żołnierza wojsk napoleońskich Franza Prause w 1886 roku założona została tutaj pustelnia-kaplica
-
-
zbudowana z kamienia,miała wieżę i małą izbę przeznaczoną dla fundatora
-
-
do kaplicy prowadziła specjalna ścieżka ze wsi
-
-
drogę krzyżową przy pustelni dobudowano w 1877 roku
-
-
pozostałości po dzwonnicy
-
-
po śmierci fundatora jego nagrobek umieszczono w kaplicy
-
-
od tego czasu kaplicę zaczęto nazywać Schneider Kirchlein czyli Kościółek Krawców
-
-
w ruinach
-
-
pozostałości ołtarza
-
-
stan kapliczki pogarsza się z roku na rok
-
-
a była okazałym budynkiem…
-
-
szkoda jej…
-
-
położenie na mapie kaplicy-współrzędne
-
-
od kapliczki schodzimy do zielonego szlaku i na wyskości skrzyżowania z Piaszczystą Drogą jest oznaczona ścieżka prowadząca do ruin Fortu Wilhelma
-
-
ścieżka do fortu przy ławeczkach
-
-
fort zaczęto budować w 1790 roku
-
-
fort obronny miał bronic przed Austriakami
-
-
budowę ukończono w 1792 roku
-
-
odwiedził go król pruski Fryderyk Wilhelm II Hohenzollern
-
-
z tej okazji nadano mu imię Fort Wilhelm
-
-
zbudowany z okolicznego kamiania piaskowcowego
-
-
otoczony był przekopem wykutym w skale
-
-
w centralnym miejscu był obwarowany dziedziniec ze stanowiskami baterii
-
-
były tu budynki gospodarcze,mieszkalne i dom oficera
-
-
naturalną ochronę fortu stanowiła dolina rzeki Bystrzycy
-
-
obsadzony był przez 12 żołnierzy i dowodzącego podoficera
-
-
nigdy nie był użytkowany w warunkach wojennych nawet w czasie wojen napoleońskich
-
-
przeznaczony do rozebrania za czasów Fryderyka Wilhelma III kolejnego króla pruskiego
-
-
w 1812 roku kupił go sędzia Josef Dinter z Wójtowic
-
-
kamienne elementy zostały wykorzystane do budowy zagrody sędziowskiej
-
-
kamienne ciosy posłużyły też do budowy nowego kościoła już w dolnej części wioski
-
-
kamienie z rozbiórki fortu posłużyły też do budowy domów w Wójtowicach
-
-
mosty kolejowe i seminarium w Bystrzycy również kożystały z tego budulca
-
-
w wyniku tej długotrwałej rozbiórki fort stał się ruiną
-
-
podobny los spotkał wiele podobnych fortyfikacji w systemie obronnym południowej granicy Śląska
-
-
wracamy na szlak zielony i docieramy do skrzyżowania gdzie szlak żółty odchodzi w prawo,zielony prosto do Huty–my kierujemy się w lewo na Drogę Wieczność
-
-
parę metrów wcześniej,gdzie zaczyna się ogrodzenie szkółki leśnej,schodzimy z drogi w lewo w las-kapliczka i strzałka do Straznika Wieczności
-
-
idąc wzdłuż ogrodzenia i dalej w prawo za nim(widoczną już ścieżką) dochodzimy do pierwszego szukanego głazu-kamienia
-
-
widok na drogę z okolic obelisku-szliśmy po prawej wzdłuż ogrodzenia
-
-
obelisk z wyrytym mieczem-to miejsce spotkań w czasie II wojny światowej miejscowych nazistów
-
-
datami 1939-194..
-
-
i napisem „Unser der Sieg”–nasze zwycięstwo
-
-
kamień z mieczem na mapie-współrzędne
-
-
wracamy na Drogę Wieczność- dochodzimy do kamiennego Strażnika Wieczności
-
-
historia tej figury sięga roku 1788 kiedy droga powstała-miała strzec wędrowców,leśników a i zapewne żołnierzy wybudowanych fortów obronnych
-
-
zwana „Szarym Człowiekiem” albo” Kamiennym Człowiekiem”była wielokrotnie niszczona
-
-
w 1872 roku posklejana z kawałków,zniszczona ponownie w 1915 roku-naprawiona-zmieniono jej pozycję-początkowo stała twarzą do Wójtowic-teraz równolegle do drogi
-
-
wtedy też pojawił się napis i strzałka kierująca na Pokrzywno” Nach Nesselgrund”)
-
-
w latach 60-tychXX wieku utrącono figurze głowę ,w 1975 roku-powalona i zniszczona
-
-
teraz stojąca-to dzieło z lat 1988-89-ktoś podarował Strażnikowi dwie pełne puszki piwa-na upalne dni przecież…
-
-
nieopodal kamiennej figury-kapliczka kamienna
-
-
kiedyś był w środku obrazek…
-
-
idziemy jeszcze kawałek dalej Drogą Wieczność szukając dogodnego wejścia w las-schodzimy z drogi w prawo i przez las idziemy szukać drugiego kamienia-ze sfastyką
-
-
wspomagając się mapą-aplikacja Mapy.cz-odnajdujemy kamień w środku lasu(te dwa kamienie są tam zaznaczone)
-
-
opbelisk ze sfastyką z ok.1940 roku
-
-
kolejne kultowe miejsce spotkań lokalnych nazistów prawdopodobnie z Huty i Wójtowic
-
-
z napisem”Ten kamień przeminie ale III Rzesza nie przeminie”
-
-
do kamienia nie prowadzi żadna widoczna ścieżka
-
-
kamień jest duży i widoczny z daleka
-
-
kamień ze sfastyką-współrzędne
-
-
wracamy na „Drogę Wieczność”-przy leśnej drodze kamień z dziwnym krzyżem
-
-
znak wyryty nakamieniu
-
-
kawałek dalej już na zielonym szlaku a właściwie na Drodze Stanisława budynki dawnej leśniczówki w Hucie
-
-
po kilkudziesięciu metrach w prawo od zielonego szlaku odchodzi droga-przy niej kamienna piwniczka
-
-
szpalery choinek prowadzą nas dalej do do dawnego centrum osady
-
-
zabudowania -sołtysa-mamy teraz po prawej
-
-
okazałe olbrzymy przy drodze
-
-
z potężnymi konarami
-
-
dom ,w którym chyba nikt nie mieszka
-
-
z kamienną ścianą
-
-
kolejny,stary poniemiecki domek
-
-
przed nami ostatni budynek Huty
-
-
to budynek dawnego schroniska Hermann-Stehr-Baude
-
-
przy budynku odbijamy w prawo i łąkami pochodzimy w kierunku żółtego szlaku
-
-
Barć 814m n.p.m. po lewej
-
-
-
jesteśmy na Barczowej 811m n.p.m. skąd piękne widoki na okoliczne góry-Jagodna 977m n.p.m. po lewej
-
-
-
masyw Snieżnika w dali
-
-
-
Jagodna i dalej Anensky vrch w Czechach
-
-
z Barczowej rozległymi polanami schodzimy znowu do przecięcia ze szlakiem żółtym
-
-
-
tam gdzieś w dole szlak żółty i ścieżka w kierunku Kościelnicy 745m.n.p.m.
-
-
Jagodna nam towarzyszy
-
-
bezkres zieleni
-
-
na stokach Barczowej
-
-
w zagajnikach rumowiska skalne
-
-
ścieżka okazała się widoczną drogą-przed nami Kościelnica
-
-
wkraczamy do lasu w okolicy szcytu Kościelnicy i dalej leśną drogą idziemy w kierunku Trzcińskiej Góry 738m n.p.m.
-
-
cały czas leśną drogą
-
-
dochodzimy do wierzchołka Trzcińskiej Góry
-
-
kamień szczytowy pod nogą
-
-
a gdzie Królewski Kamień?
-
-
droga jakby specjalnie przegrodzona kamieniami
-
-
idąc kawałek dalej leśną drogą po lewej stronie dostrzegamy pozostałości Królewskiego Kamienia
-
-
w pierwotnej formie-pomnik postawiony na pamiątkę wizyty króla Prus Fryderyka Wilhelma II
-
-
fragment cokołu
-
-
pomnik zwieńczony był kulą
-
-
dzisiaj we fragmentach
-
-
z datą 17 August 1793 roku
-
-
coraz mniej czyelne
-
-
szkoda,że nie podjęto próby „posklejania” go w całość
-
-
pozostałości
-
-
Królewski Kamień-współrzędne
-
-
kierujemy sie teraz na Wójtowice-początkowo lasem
-
-
wychodzimy na długie łąki poprzecinane kępami drzew
-
-
schodzimy coraz niżej
-
-
tam w dole Wójtowice
-
-
KaMap pokazazuje kierunek na kościół
-
-
dostrzegamy w dole budynki przy drodze,którą szliśmy rano
-
-
trochę podglądamy
-
-
droga do Huty w oddali
-
-
na dół jeszcze daleko
-
-
w zbliżeniu
-
-
z widokiem na Jagodną
-
-
ośrodek „Pod Dębem”
-
-
jak tam zejść?-oto jest pytanie
-
-
jeszcze ostatnia polana
-
-
i wreszcie wójtowicki kościółek
-
-
i dolna część wioski
-
-
jakoś przez te zarosla przejść musimy
-
-
ścieżką docieramy do terenu nad kościołem-potem musimy iść wzdłuż ogrodzenia by po prawej stronie wyjść powyżej kościoła
-
-
główną drogą idziemy kawałek w stronę Młotów-nad Bystrzycą „Orla Chata”
-
-
po prawej mijamy kamienno-drewniany budynek
-
-
przed nami kamienny mostek na Bystrzycy
-
-
przez posiadłość „Orlej Chaty” malowniczo płynie Bystrzyca-dzieląc działkę
-
-
urokliwe miejsce-wracamy stąd na parking przy kościele gdzie kończymy wycieczkę