Góry Złote. Przełęcz Kłodzka – Przełęcz Chwalisławska – Ptasznik (718m n.p.m.) – Ptasznik (dawny przysiółek Jaszkowej Górnej) – kapliczka św.Anny – Przełęcz Kłodzka – 11 stycznia 2023 roku.
Wyprawa jednodniowa.
Trasa okrężna. Wczesnym rankiem docieramy na Przełęcz Kłodzką skąd niebieskim szlakiem idziemy przez Przełęcz Chwalisławską na Ptasznik. Gołoborzem schodzimy do czarnego szlaku i po krótkiej chwili zaczynamy wędrówkę już bez znaków. Punktem orientacyjnym na mapie jest dla nas kapliczka św.Anny na stokach Starkowca. Z czarnego szlaku ścieżką dochodzimy do ruin zabudowań i kaplicy dawnego przysiółka Ptasznik.
Dalsza droga to wędrówka rozległymi polanami, łąkami, miedzami wśród pól uprawnych. Podziwiamy wspaniałe widoki, które rozpościerają się wokół nas. Odkrywamy zabytkowe kapliczki i krzyże, te oznaczone na mapie i takie, o których na mapach zapomniano. Przechodzimy przez potok Jaszkówka i malowniczy Potok z Gajek. Z daleka widzimy zabytkową barokową kapliczkę św. Anny stojącą na wzniesieniu między polami. Jeszcze kilka wzniesień i dolin i wreszcie docieramy do niej. Stąd oznaczoną na mapie ścieżką, która w rzeczywistości była drogą polną wracamy na Przełęcz Kłodzka.
Wyprawa trudna orientacyjnie, prowadząca w większości bez szlaku. Aplikacja KaMap bardzo ułatwiła nam wędrówkę i odnalezienie szukanych zabytków. Przeszliśmy ok. 18,5km.
- Przełęcz Kłodzka wczesnym rankiem
- pójdziemy przez drogę szlakiem niebieskim
- słońce jeszcze ukryte
- droga prowadzi do Jaszkowej Górnej
- droga śliska,temperatura ok.0 stopni ale odczuwalna niższa
- dla zapominalskich
- tą drogą będziemy wracać
- księżyc jeszcze dobrze widoczny
- Zamczysko 508 m.n.p.m. przed nami
- w dali Śnieżnik i Czarna Góra
- szczyty już w blasku słońca
- Przełęcz Kłodzka
- w prawo do Jaszkowej Górnej-my za znakami niebieskimi w kierunku Przełęczy Chwalisławskiej
- na rozwidleniu
- Góry Złote to raj dla amatorów turystyki rowerowej-jedna z nich to Pętla Chwalisławska
- szlakiem niebieskim
- wszędzie te same widoki-stosy ciętych drzew
- Kłodzko w oddali
- z punktu widokowego oznaczonego na mapie
- okoliczne wzgórza
- za nami Kłodzka Góra z ledwie widoczną wieżą widokową
- Kłodzka Góra
- Ptasznik jeszcze daleko
- bukowym lasem
- dochodzimy do Przełęczy Chwalisławskiej 572m n.p.m.
- chwila odpoczynku przed „szturmem” na szczyt
- trochę zieleni w tej szarości
- jakby tunel przed nami
- na zboczach Ptasznika
- w jesiennym klimacie
- kamienie prosnięte mchem
- i dwa różne drzewa jakby z jednego pnia
- liczne głazy kamienny
- przy szlaku
- w kierunku szczytu
- oto jest pytanie…
- pień olbrzyma
- czasem liście sięgają kolan
- strome podejście
- na szcycie Ptasznika 718m. n.p.m.
- wszędzie niby blisko…
- biała plama na głazie to miejsce gdzie była wyryta swastyka,poniżej głaz z wyrytymi napisami
- rok chyba 1933
- szczyt Ptasznika
- w dali szczyt Czarnej Góry
- schodzimy ze szczytu dalej niebiaskim szlakiem ,który prowadzi na Przełęcz Leszczynową
- strome zejście wśród głazów
- gołoborze na stokach Ptasznika
- na mapie las -w terenie rozległe połacie wyciętego lasu
- sarenki pod lasem
- Śnieżnik,Czarna Góra,Suchoń
- Czarna Góra
- Czarna Góra
- Śnieżnik daleko
- po dojściu do czarnego szlaku odbijamy nim w prawo w kierunku Przełęczy Droszkowskiej
- mijamy” wielką procę”
- rozległa panorama przed nami
- z czarnego szlaku
- kamieniołom
- jescze przy czarnym szlaku napotykamy pierwsze ruiny dawnego przysiółka Jaszkowej Górnej-Vogelberg-Ptasznik
- w 1939 roku w skład Jaszkowej Górnej wchodziło siedem przysiółków
- kamienne ruiny
- Od XVIII w Jaszkowa Górna znalazła się w granicach pruskiej monarchii Hohenzollernów
- z kamienia polnego
- piwniczka
- pod skarpą
- materiału na budowę nie brakowało
- ruiny budynku
- z tego miejsca idziemy jeszcze kilkadziesiąt metrów czarnym szlakiem i na widocznym rozwidleniu dróg leśnych kierujemy się w kierunku widocznej na mapie kapliczki-krzyża w centru dawnej odady Ptasznik
- teraz zaczyna się ta trudniejsza część trasy-bez szlaku–leśna droga prowadzi do kolejnych pozostałości zabudodowań osady
- szukamy kapliczki lub krzyża
- ginące wśród roślin
- kolejne ceglano-kamienne ruiny
- zielone
- z szyszkami u góry
- w XVIII wieku Jaszkowa Górna rozwijała się i uważana była za największą w hrabstwie
- tutaj pomiędzy czterema starymi drzewami zapewne była kapliczka lub krzyż
- tylko kamienie w środku zostały
- w miejscu dawnej kapliczki
- ruiny fundamentów
- charakterystyczne miejsce
- teren podmokły,strumyk-przez który pójdziemy zasila potok Jaszkówka
- teren dawnek kapliczki
- trochę poniżej bluszczowe drzewo
- opuszczamy dawną osadę-leśną drogą kierujemy się do wyścia z lasu
- przechodzimy przez kolejny strumyk zasilający Jaszkówkę
- ścieżką wzdłuż doliny
- potok się rozlewa
- na razie mamy szczęście bo nie musimy iść na przełaj przez las
- wychodzimy z lasu-pójdziemy dalej prosto łąkami-w dole Jaszkówka Wielka
- kościół i zagroda w wiosce
- pierwotny pochodzi z 1470 roku-przebudowywany w kolejnych wiekach
- zabytkowa zagroda-powyżej na rozległych łąkach jest na mapie zaznaczony krzyż-idziemy go odszukać
- schodzimy łagodnie -widoki coraz rozleglejsze
- Przełęcz Kłodzka daleko
- koło nadajnika zaczynaliśmy wędrówkę
- na razie żadnych terenowych niespodzianek
- z daleka pod samotnym drzewem dostrzegamy murowaną kapliczkę
- nie jest zaznaczona na mapie
- z krzyżem i współczesną Matką Boską
- „Święta Maryjo módl się za nami”
- z końca XIX wieku
- fundator hrabia Magnis-jeden z właścieli Jaszkowej Górnej
- w cieniu olbrzyma
- przy drzewie
- ktoś pamięta
- zerkając na KaMapa obieramy dalszy kierunek trasy
- z pięknymi widokami-w dali Kłodzko
- odnajdujemy stary drewniany krzyż na skraju pól
- przy drzewach
- z figurką
- od krzyża schodzimy w kierunku potoku Jaszkówka
- Ptasznik już daleko za nami
- w dole Jaszkowa Górna
- musimy podejść wyżej by ominąć pole orne
- czatownia
- w dali masyw Śnieżnika
- rozległa panorama okolicy
- zabytkowy budynek w Jaszkowej Górnej
- po prawej Kłodzka Góra
- i wieża widokowa na szczycie
- nikogo tam nie ma
- z pięknymi widokami schodzimy w kieruku drogi prowadzącej z Jaszkowej Górnej do przysiółka Gaj
- daleko przed nami kapliczka św.Anny pod Starkowcem
- tam idziemy
- po drodze chcemy jeszcze odnaleźć dwa krzyże (z mapy) przy Potoku z Gajek
- drogę przecinamy w okolicy samotnego budynku i ornym polem schodzimy do małego wąwozu
- pierwszy krzyż niestety znisczony
- pozostałości
- idąc kawałek dalej podmokłym terenem przy potoku odnajdujemy drugi krzyż-zachowany w całości
- na skraju potoku
- w sąsiedztwie starodrzewia
- figura Chrystusa niekompletna
- staruszek
- na cokole
- i nazwisko fundatora
- tuż za krzyżem wije się Potok z Gajek
- kawałek dalej odnajdujemy dogodne miejsce by przejść przez potok
- przedzieramy się przez krzaki
- przed nami zbocze Starkowca
- podchodzimy wyżej
- w drodze do kapliczki
- Śnieżnik już przykrywają chmury
- w dole wieża kościoła w Jaszkowej Górnej
- na zboczach Starkowca 450m. n.p.m.
- kapliczka jeszcze daleko i niestety pola orne do przejścia czyli buty jescze cięższe
- obchodzenie długich pól nie wchodzi w grę-na skróty
- kapliczka jakby na wyspie wśród pól
- pewnie fajnie było ale posprzątać się nie chciało
- dla strudzonych
- kapliczka odnowiona
- jakby straciła ze swej urody
- krata solidna nie tak jak szkło
- wnętrze kapliczki
- kapliczka
- drogą polną od kapliczki idziemy w kierunku Przełęczy Kłodzkiej
- wśród pól
- Kłodzka Góra
- zabudowania przy przełęczy
- drzewa przed nami to już niebieski szlak
- stare budynki ukryte w zaroślach
- kółko się zamknęło-przed nami jescze parę kroków do parkingu
- zmęczeni i ubłoceni prawie u celu
- kończymy wędrówkę,zmiana butów,łyk kawy i trzeba wracać-250 km przed nami