Magura Spiska. Pawlikowski Wierch 1016m n.p.m., Piłatówka 1004m n.p.m., Przełęcz nad Łapszanką. 4 stycznia 2021r
Na poprzedniej wyprawie spoglądaliśmy w stronę Pawlikowskiego Wierchu no i jesteśmy. Widoki Spisza oczarowały nas do tego stopnia, że przyjeżdżamy tu po raz kolejny. Startujemy z Rzepisk i już na dzień dobry witają nas majestatyczne słowackie Tatry. Idziemy czerwonym szlakiem aż do spotkania ze szlakiem niebieskim. Potem wędrujemy na przełaj halami do Pawlikowskiego Wierchu. Cały czas towarzyszą nam piękne widoki na Tatry, a ze szczytu spoglądamy na Litwinkę. Po chwili odpoczynku ruszamy dalej niebieskim szlakiem w kierunku Piłatówki. Tam oczywiście sesja zdjęciowa , przed nami rozpościera się przepiękna panorama Tatr polskich i słowackich. Aż żal opuszczać to miejsce, ale przed nami dalsza droga.
Schodzimy niebieskim szlakiem na Przełęcz nad Łapszanką. Idziemy asfaltową drogą, jest oblodzona, więc wchodzimy na łąki. Z punktu widokowego na przełęczy patrzymy na Tatry, nad szczytami zaczynają się zbierać ciemne chmury. Opuszczamy przełęcz i łąkami schodzimy do oznaczonej czerwonymi znakami trasy na Katryniaki. Droga jest bardzo ciekawa, przeprawiamy się przez potok, mijamy malownicze domki i bobrowiska. Dochodzimy do asfaltu, przecinamy go na wprost i wychodzimy na wzniesienie. Za plecami mamy Tatry, przed sobą Rzepiska, zatoczyliśmy koło. Przeszliśmy 14,875 km.
Trasa wycieczki:
-
-
Rzepiska-parkujemy o godz.7.40 przy cmentarzu
-
-
w porannym brzasku słowackie olbrzymy
-
-
Hawran 2152m n.p.m
-
-
nasze olbrzymy
-
-
Litwinka w oddali
-
-
na cmentarzu zabytkowa kapliczka
-
-
-
czerwonym szlakiem w górę wioski
-
-
mijamy kościółek
-
-
zasilaja Jurgowczyk
-
-
jeszcze asfaltem
-
-
im wyżej podchodzimy tym za nami rozleglejsza panorama
-
-
w szarym poranku
-
-
po horyzont
-
-
wioska powoli znika
-
-
kapliczka już daleko
-
-
co chwila przystajemy zerkajac za siebie
-
-
przed nami kapliczka na Sarnowskiej Grapie 936m n.p.m.
-
-
czy słoneczko się przebije?
-
-
kryta gontem
-
-
łapiemy oddech
-
-
i dalej czerwonym szlakiem
-
-
Pawliki
-
-
z figurka
-
-
na przecięciu szlaków czerwonego i niebieskiego odbijamy na przełaj w kierunku pobliskiego Pawlikowskiego Wierchu 1016m n.p.m.
-
-
pobliskie pagórki
-
-
pod szczytem
-
-
Tatry
-
-
gdzieś tam słońce przebija
-
-
Piłatówka 1004m n.p.m. na tle ośnieżonych szczytów
-
-
Gorce przysłonięte
-
-
daleko w dole Białka Tatrzańska
-
-
monumentalne
-
-
w kierunku słowackich szczytów schodzić będziemy
-
-
pod szczytem
-
-
Pawlikowski Wierch
-
-
rozległa panorama
-
-
śnieżna dolina
-
-
podgladajac
-
-
tatrzańskie szczyty
-
-
te dalsze niewidoczne
-
-
Litwinka w oddali
-
-
auta już na parkingu
-
-
narciarzy nie widać
-
-
niebo coraz bardziej niebieskie
-
-
w panoramie
-
-
schodzimy do osady Pawliki na niebieski szlak
-
-
w oddali
-
-
może tam ktoś też się wspina?
-
-
a i Babia Góra się odsłania
-
-
na Sarnowskiej Grapie coś powstaje
-
-
wyglada jak kaplica
-
-
na Pawlikach
-
-
niebieskim szlakiem schodzimy coraz niżej
-
-
przecinamy asfaltówkę z kapliczka
-
-
mijajac ładne budynki
-
-
będziemy podchodzić na Piłatówkę 1004m n.p.m.
-
-
cały czas z pięknymi widokami
-
-
Pawlikowski Wierch za nami
-
-
trochę schodzimy z niebieskiego by polanami dojść do wzniesienia przy szczycie
-
-
pod lasem sczyt
-
-
w promieniach słońca
-
-
tylko nad szczytami gęste chmury
-
-
na sczyt
-
-
w śniegu byłaby niezła przeprawa
-
-
szczyt Piłatówki
-
-
nie możemy się napatrzeć
-
-
przy sczycie ukryta kapliczka
-
-
na szcycie ławeczka,chwila odpoczynku i coś na wzmocnienie
-
-
w panoramie
-
-
schodzimy dalej niebieskim szlakiem
-
-
kierujemy się na Przełęcz nad Łapszanka
-
-
teren odsłonięty więc widoki rozległe
-
-
ciagle na dół
-
-
Łapszanka w dole
-
-
do asfaltowej drogi
-
-
mijamy krzyż przy polnej drodze
-
-
droga lodowa więc idziemy łakami
-
-
w oddali
-
-
chmury znów przysłaniaja sczyty
-
-
we mgle
-
-
do przełęczy
-
-
na wzniesieniu
-
-
Gorce w oddali
-
-
tam świeci
-
-
na sczycie
-
-
asfaltem odbijemy w lewo
-
-
i dalej niebieskim na przełęcz
-
-
tam zima w pełni
-
-
Łapszanka przed nami
-
-
na Przełęczy nad Łapszanka
-
-
przysłonięte
-
-
kapliczka
-
-
z luneta do obserwacji
-
-
miejscowy
-
-
ku orientacji
-
-
-
-
-
-
do granicy 5 minut
-
-
tylko tam ciemno
-
-
opuszczamy przełęcz-kierujemy się łakami do oznaczonej na mapie czerwonymi kreskami trasy na Katryniaki
-
-
schodzimy coraz niżej
-
-
jescze góry widoczne
-
-
odnajdujemy właściwy kierunek i dobrze widoczna droga polna idziemy dalej
-
-
poczatkowo odsłoniętym terenem
-
-
be wejść za chwilę na odcinek leśny
-
-
wiosennie
-
-
momentami
-
-
wyrastaja
-
-
przeprawa
-
-
wychodzimy z lasu
-
-
potok Jurgowczyk popłynie z nami
-
-
dochodzimy do niezamieszkałej osady Katryniaki
-
-
budynek zamknięty
-
-
schodzimy ze szlaku czerwonego i idziemy widoczna droga równolegle do potoku
-
-
malowniczo położony
-
-
po lewej rozległe tereny bobrowe
-
-
mijamy pozostałości drewnianego domku
-
-
w pełnym słońcu
-
-
i kolejna bobrowa kraina
-
-
między łakami
-
-
bacówka
-
-
przed nami
-
-
i kolejne łupy futerkowych
-
-
całkiem świeże
-
-
tataj maja bazę
-
-
i ich baseny
-
-
żeremie
-
-
drzewa teraz wyrastaja z wody
-
-
za nami odległe zamglone wierzchołki
-
-
przechodzimy na wprost drogę Jurgów-Łapszanka
-
-
Tatry za nami
-
-
w słońcu
-
-
wochodzimy na wzniesienie-Rzepiska przed nami
-
-
znajoma kapliczka
-
-
i Sarnowska Grapa gdzie rano szliśmy
-
-
schodzimy do auta
-
-
Czarna Góra
-
-
jeszcze parę kroków
-
-
koło naszej wycieczki się zamknęło