Pieniny Spiskie. Żar 883m n.p.m. 12 stycznia 2021r
Wyprawa jednodniowa.
Idziemy na najwyższy szczyt Pienin Spiskich-Żar 883m n.p.m. Zaczynamy w Dursztynie, który wita nas mroźnym porankiem. Czerwonym szlakiem w kierunku Przełomu Piekiełko by po chwili stromo wspinać się na grań pasma Żaru. Wspaniałe widoki rekompensują wysiłek. Tatry, Gorce i Pieniny towarzyszą nam do szczytu góry z platformą widokową. Jeszcze kawałek idziemy dalej czerwonym szlakiem by osiągając rozległe polany odbić w prawo ze szlaku kierując się na Ostrą Górę. Widokowymi łąkami schodzimy w kierunku Łapsz Niżnych, przed samą wioską przekraczamy niewielki potok, i dalej wzniesieniami bez szlaku wędrujemy w kierunku Dursztynu. Wchodzimy na Szlak Wokół Tatr, mijamy Pustelnię Wichrówka i łagodnie schodzimy do wioski.
Ok.5,5 godziny marszu, dystans ok. 11km.
Trasa wycieczki:
- Dursztyn-parkujemy w znanym nam już miejscu
- czerwonym szlakiem prowadzacym aż do Niedzicy
- opuszczamy zabudowania wioski
- Tatry schowane za pagurkiem
- -9 stopni
- w słońcu lodowe rośliny
- tam będziemy się wspinać na grań
- za nami
- góra wzniesienia planujemy powrót
- przed nami Jurgowskie Stajnie
- kiedyś szliśmy tędy do Przełomu Piekiełko
- wije się zmarznięta
- czerwonym szlakiem
- można iść tędy,my jednak ze szlakiem
- szczyty na horyzoncie
- zaczyna się strome podejście
- ścieżka jest śliska
- mozolnie krok za krokiem
- lasem
- pojawiaja się pierwsze widoki
- Tatry
- często łapiemy oddech
- i jeszcze wyżej
- zerkajac za siebie
- skapane w słońcu
- z grani okienka widokowe na Gorce
- w dali wieża Gorca
- i wspaniały widok na Tatry
- trochę grania przechodzimy w lewo by znaleźć widokowe miejsce
- w całej swej okazałości
- i te słowackie i nasze
- czy kogoś tam nie ma
- złudzenie podobnej wysokości
- skalne urwiska
- Pustelnia Wichrówka to ostatni budynek po lewej-będziemy tam szli wracajac
- majestatyczne
- na waskiej grani z wapieni
- grań opada stromo do dolin
- a tam mgła
- słońce powoli rozmywa obraz
- na zachód
- wieża Grandeusa
- i Lubań daleko
- Lubań
- jakby pustawo jeszcze
- grzbietem w kierunku szczytu
- okienko na Gorce
- na grani jaskinia
- głęboko w dół
- stoi w miejscu
- w oddali Krempachy
- Gorce
- i ośnieżony szczyt Babiej Góry
- kopuła
- Krempachy
- nie wchodzimy na skałę
- co nieco zostało
- czarakterystyczny kościółek
- docieramy do szczytu-Żar 883m n.p.m.
- z palformy widokowej
- z mgła w dole
- Lubań
- jeziora nie widać
- a i tak pięknie
- zmrożone
- kryształki
- czas na mały posiłek
- i pieczatka na kartce
- idziemy dalej w kierunku Przełęczy Przesła
- z grani
- szlak czerwony wychodzi na rozległe łaki by zachwile wejść do lasu
- opuszcamy szlak i kierujemy się na Ostra Górę
- ze wspaniałymi widokami schodzimy coraz niżej
- pojawiaja się Trzy Korony
- pagórki
- dla zabawy
- jest co podziwiać
- Pieniny
- za nami
- jeszcze widoczne
- wzdłuż ogrodzonego pastwiska
- schodzimy coraz niżej
- budynek i obok kapliczka
- ma fajne widoki
- kapliczka
- wyraźna droga
- w zagrodzie daniele
- z porożem
- teren hodowli
- podgladamy
- maja duży teren lasu i łak
- pójdziemy kawałek lasem
- w okolicę Grandeusa
- uroczy domek na polanie
- otoczony
- działeczka
- droga można dojść do Lapsz Niżnych
- zaraz za zakrętem modyfikujemy trasę
- przechodzimy przez potok i wychodzimy na rozległe łaki powyżej drogi-Szlak Wokół Tatr
- wędrujemy równolegle do niej
- przed nami
- przechodzimy przez potok Międzygóra
- z lodowymi soplami
- dolina potoku
- przez drogę polna
- by po chwili dojść do asfaltu
- kawał drogi za nami
- tam szliśmy
- nad horyzontem
- Tatry odległe
- Szlak Wokół Tatr
- Dursztyn przed nami
- tylko dla pieszych i rowerów
- czyjaś baza
- prędkości nie musimy ograniczać
- tam rano się wspinaliśmy
- Dursztyn w oddali
- naprawdę było stromo
- w dole Jurgowskie Stajnie
- docieramy do pierwszych zabudowań
- wzniesienia Grandeusa już bliżej
- okolica
- Pustelnia Wichrówka
- grzbiet Żaru
- pustelnia
- pusto
- Wichrówka
- dobra na dzisiejsze czasy
- czas iść dalej
- zerkamy na Tatry
- pogoda się zmienia
- osiedlem na wzgórzu
- znajome widoki
- słońce czy chmury?
- robi się chłodniej
- jeszcze kawałek marszu
- pozazdrościć im widoków
- ostatnie zakręty
- będzie domek z widokami
- tam nasze auto
- nawet nie zamarzło
- już na dole